niedziela, 27 października 2013

Makijaż

Dzisiaj przyszłam do was z moim makijażem. Maluję się tylko w weekendy i jak gdzieś jade, wychodze lub ide np na jakąś dyskoteke czy coś. Do szkoły czasami tylko używam korektora jak mam jakieś wielkie i widoczne wypryski, ale staram się nie męczyć mojej twarzy kiedy jestem w szkole.

Więc tak, najpierw używam matującego toniku z nivea. Moja twarz jest tłusta i się świeci dlatego potrzebuje czegoś co mi ją zmatuje i sprawi że nie bede sie błyszczeć. Ten tonik średnio sobie z tym radzi, miałam większe wymagania co do niego i się troche zawiodłam, ale prześlicznie pachnie.



Następnie używam kremu bb. Pierwszy jest to krem bb z under twenty, na początku mi się nie podobał ponieważ strasznie się po nim świeciłam, ale kiedy przypudruje troche twarz wtedy nie ma już tego problemu. Wielkim plusem jest ładny zapach i konsystecja która nie jest lejąca tylko w formie kremu. Drugi krem jest to z firmy orliflame. Świetnie kryje niedoskonałości. Jego konsystencja jest taka że się wylewa jak go odkręcam. Nie podoba mi się także zapach, ale za to jak kryje wypryski to przebolewam ten zapach. Ostatnio zaczęłam mieszać ze sobą te dwa kremy i wtedy jest bardzo ładne krycie i zapach jest ładny. 


Następnie matuje twarz pudrem z orliflame. Bardzo go lubię chociaż nie utrzymuje się jakoś długo na twarzy. 


 Do rozprowadzenia go na twarzy używam gąbeczek który były w pudełeczku lub pędzla z rossmana.

                           



Po pudrze czas na eyeliner. Obydwa są z firmy orliflame. Pierwszego używam na powiece a drugiego do zrobienia jaskółki. Czemu? Pierwszy ma grubszy pędzelek i po prostu ładniej wygląda na powiece a jaskółke jest nim ciężko zrobić ponieważ jest wtedy ona gruba. Drugi ma cieniutki pędzelek którym łatwo jest zrobić jakieś małe poprawki.



 Ostatni jest tusz. Firma orliflame. Podkradam go od mamy bo mój się skończył. Bardzo go lubię ponieważ wydłuża i pogrubia rzęsy. Jeśli za dużo go nałożymy to wtedy je skleja, ale ja już się nauczyłam go rozprowadzać tak żeby mi się nie sklejały.



To tyle z mojego makijażu. Domyślam się, że niektórzy z was będą twierdzić że to dużo, ale ja się tak codziennie nie maluje. :) 





Przepraszam za to jak moje włosy wyglądają na zdjęciach, ale zorientowałam się dopiero kiedy je zrobiłam i było już kiepskie światło. Jak wy się malujecie? 

1 komentarz: